wtorek, 28 czerwca 2011

Prolog

Godzina 6:00. Obudził mnie dzwonek moje telefonu Next 2 you.
Odebrałam:
- Halo ? -powiedziałam zaspanym głosem -
-Lena, czy możesz dzisiaj zająć się Johanną ?
-No dobrze...Ale chciałam dzisiaj zaprosić Eveline...
-No to zaprosisz ją i będziecie coś tak robić, a Johanna będzie grać na laptopie lub coś...
-No to okey -powiedziałam do mamy-
-No to papa i nie czekajcie na mnie z kolacją.
-Dobrze... pa.
Pomyślałam sobie. Tsaa... znowu pewnie musi pracować do późna... jak zawsze... ;(
Powiedziałam trudno i poszłam dalej spać...Nagle ktoś wparował do mojego pokoju, była to Johanna:
-Lena...
-No co ?
-mama będzie dzisiaj w domu ?
-Dzwoniła do mnie i powiedziała, że nie mamy czekać na nią z kolacją, więc raczej nie będzie jej do późna...
-aha, więc ty się mną zajmujesz... To mam do Cb prośbę... czy mogłabym wyskoczyć na 2 godzinki na miasto?
-No spoko, tylko nie gadaj mamie, że Cię puściłam ;p. A tak w ogóle to o której..?
- Nie wiem tak o 11:00
-No to spoko, akurat Eveline przyjdzie do mnie.
-Dzięki. Kocham Cię <3.
-Nie ma za co... A teraz idź do pokoju. ;)
-OKej .
Nagle znów zadzwonił mój telefon. Odebrałam i...
_______________________________________________
Może jeszcze dzisiaj dodam 1 rozdział ;). Mam nadzieje, że prolog się podobał :).

1 komentarz: