Szłam patrząc w chodnik. Nie wiedziałam co robić co myśleć. Weszłam do domu Justina :
-Hej Justin -popatrzałam na niego.
-Hej, co się stało ? -zapytał.
-Skąd wiesz, że coś się stało?
-Zawsze masz taką minę jak coś się dzieje. A więc co jest?
-No bo widziałam James'a i (...). -powiedziałam mu wszystko.
-Ciężka sprawa. Może położysz się i odpoczniesz? -zaproponował Justin.
-Ok. -położyłam się na kanapie, a po chwili zasnęłam.
Obudził mnie hałas tłuczonego szkła. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Justina całującego Selene...
Stałam jak osłupiała, a po chwili wybiegłam gwałtownie z domu. Justin pobiegł za mną:
-Czekaj! -wołał zdyszany.
-Zostaw mnie! -krzyknęłam.
-Posłuchaj.
-Nie będę Cię słuchać, jesteś zdrajcą i tyle!
-Proszę Cię posłuchaj. -prosił Justin.
-Masz 2 min. mów!
-No, ona się na mnie rzuciła... No i wiesz...
-Tak wiem uległeś jej.. To teraz sobie do niej idź ! -byłam pełna złości, miałam ochotę przywalić mu porządnego liścia w ryj! Byłam załamana. Weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju:
-Hej Lena otwórz. -powiedział głos zza drzwi.
Ja wstałam i otwarłam drzwi, za drzwiami stała Johanna.
-Czego chcesz, jak znowu chcesz pożyczać ubrania, to teraz nie mam czasu! -powiedziałam.
-Nie! Chciałam pogadać co się stało. -powiedziała Johanna.
-No to siadaj. -powiedziałam.
Usiadłyśmy, a Johanna od razu zapytała:
-No to co jest?
-No Justin... Całował się z Seleną... -powiedziałam.
-Jaki gnojek! -wrzasnęła na cały dom Johanna.
-Wiem, wiem...
-I co ty masz zamiar to tak zostawić? -zapytała Johanna.
-No, a co ja mam zrobić?
-No nie wiem, zrujnować jej karierę?
-Johanna to nie jest takie proste... -powiedziałam.
-Przecież ona mówiła, że jak zdecydujesz się zostać piosenkarką masz dać jej znać, no więc chyba to jest doskonała chwila...
Popatrzałam przez chwile na Johann'e i nagle rzuciłam się na nią:
-Johanna! Jesteś genialna! -krzyknęłam ściskając ją.
Pobiegłam na dół i szybko ubrałam buty:
-No ej, ale co ja mam powiedzieć później mamie? -zapytała Johanna.
-Nie wiem wymyśl coś! -krzyknęłam wybiegając z domu.
Poszłam do Justina:
-Słuchaj, gdzie Selena? -powiedziałam nie patrząc na niego.
-Pojechała do centrum handlowego... A po co Ci to wiedzieć? -zapytał.
-Nie Twoja sprawa! -powiedziałam wrednie.
Wybiegłam z jego domu i zamówiłam taksówkę.
Czekałam 10min. A w tym czasie układałam sobie myśli w głowie i spoglądałam co chwila na okno Justina.
Nagle przyjechała taksówka, a ja wsiadłam. Po chwili znajdowałam się już w centrum. Nie było trudno znaleźć Seleny, zauważyłam tylko tłum fanów trzymających kartki z jej autografem.
Przebiłam się przez tłum...
_________________________
Przepraszam, że dopiero teraz dodałam rozdział, ale niestety wcześniej nie mogłam. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Liczę na komentarze. :)
Pozdrawiam Was. :*
no nareszcie ! :D ciekawa akcja z Seleną i Justin'em. Mam nadzieję że Justin i Lena jeszcze się pokłócą ;*
OdpowiedzUsuń