sobota, 7 stycznia 2012

Wpadłam na mamę:
-Co, przyszedł z kwiatami, a ty z uśmiechem od ucha do ucha. Co się szykuje? - Powiedziała mama.
-Mamo... Dobrze wiesz, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. -Powiedziałam i powędrowałam ze szklanką do pokoju.
Szłam powoli po schodach wpatrzona w szklankę. Po chwili znalazłam się w moim pokoju.
-Proszę - powiedziałam podając Justinowi szklankę.
Usiadłam obok Justina i zaczęłam wpatrywać się w te jego cudowne oczy, nie mogłam przestać, po prostu wiedziałam, że nadal coś do niego czuję.
Justin tylko chwycił mnie za rękę i zaczął.
-Lena, ja wiem jesteśmy tylko przyjaciółmi, ale...
Chciałam, żeby to powiedział, chciałam tego najbardziej na świecie.
-...Jesteś dla mnie bardzo ważną osobą... I kocham Cię...
W tym momencie uświadomiłam sobie, że to właśnie on jest moim szczęściem! Rzuciłam się na niego i zaczęłam tulić tak mocno, jak jeszcze nikogo innego na świecie.
Wyszeptałam mu tylko do ucha.
-Też Cię kocham, tęskniłam - po moich policzkach zaczęły spływać łzy...
Były to łzy szczęścia, chciałam krzyczeć, ale łzy chyba mówiły same za siebie.
-Nie płacz - powiedział, jeszcze mocniej przyciskając mnie do siebie.
-Ale...Jestem taka szczęśliwa, Jus! - powiedziałam.
**
-Lena, przepraszam, muszę iść... - powiedział Justin.
-Szkoda.. Pa. -powiedziałam całując go na pożegnanie.
Byłam zdziwiona jego nagłym zachowaniem.. Bałam się, że może to mieć związek z Seleną. 
Negatywne myśli przelatywały przez moją głowę, ale nie mogłam tak myśleć.
Włączyłam telewizor i wpatrywałam się w niego z dobrą godzinę, jak nie dłużej.
**
Nagle rozległ się dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam na ekran:
SMS od: Justin. 
'Przepraszam Cię, że tak niespodziewanie wyszedłem, ale musiałem załatwić sprawę.'
Ja: 'Nic się nie stało, strasznie mnie przestraszyłeś...'
Jus: 'Nie masz się o co martwić, to nic ważnego.'
Ja: 'Jesteś pewien?' 
Jus: 'Tak, skarbie.'
Ja: 'Ale Jus... Jeśli coś jest nie tak, to możesz mi powiedzieć...' 
Jus: 'Wszystko jest OK, nie martw się już.' 
Ja: 'No dobrze... Jak uważasz...'
Jus: 'Proszę Cię tylko się nie złość.' 
Ja: 'Justin... Nie złoszczę się.' 
Jus: 'To dobrze, chociaż jak się złościsz jesteś jeszcze piękniejsza.'
Ja: 'Oj Jus... Bo zaraz się na Ciebie pogniewam.'
Jus: 'Dobrze, już jestem cicho.'
Ja: 'No myślę.'
Jus: 'Dobrze kochanie, ja kończę, jutro mam wywiady, muszę odpocząć.'
Ja: 'OK, kocham Cię.' 
Na tym zakończyła się nasza konserwacja. Mam nadzieję, że jutro wyciągnę od Justina, o co chodziło z tą nagłą sprawą... Próbowałam nie myśleć już o Selenie, ale strasznie mnie wkurza, nie wierze, że mogłam ją kiedyś lubić... Jednak człowiek w filmach i na zdjęciach jest całkiem inny niż jest w rzeczywistości. To było straszne uczucie... 
Nie mogę się przecież tym tak zamartwiać. Ja chcę dla siebie tego co najlepsze. Pomyślałam.
Powędrowałam do łazienki przebrałam się w pidżamę i poszłam do łóżka..
~Oczami Justina~
Byłem strasznie szczęśliwy, że zeszliśmy się z Leną.
W momencie gdy się przytulaliśmy mój telefon zawibrował, a ja rzuciłem tylko:
-Lena, przepraszam, muszę iść...
Wyszedłem z jej domu wsiadłem do auta i odebrałem SMS'a :
'Wpadnij do mnie szybko. Sel.'Świetnie, teraz to będę miał przechlapane. Pomyślałem.
Pojechałem do Seleny, nie chciałem, ale musiałem. Po chwili znalazłem się już pod domem Sel.
Wysiadłem z auta, i poszedłem do jej domu.
Zapukałem.
-Witaj Justin, mam do Ciebie pewną sprawę - powiedziała.
-Cześć... Co znowu?
-Wejdź.
-Taa, i co? - powiedziałem, rzucając spojrzenie 'czego chcesz?!'
-No, bo to ważne..
-Mogłabyś się sprężać...
-No pewnie, chodzi o to, że chcę nagrać z Tobą duet - powiedziała.
-Chyba śnisz. - powiedziałem.
-Pewnie, że nie. Już wszystko wysłałam do Twojego managera.
-To wszystko?!
-Jak narazie to tak... - powiedziała, uśmiechając się.
-I tylko po to mnie tu ściągałaś? Wiesz, mam ważniejsze sprawy na głowie, niż przyjeżdżanie tu, na każde Twoje zachcianki... Przyjechałem, bo muszę.
-Tak wiem, że MUSISZ!
-Dobra, cześć! - powiedziałem wychodząc i trzaskając drzwiami.
Selena jest okropna...
_____________________________________
Dobra, wreszcie jest! Dla was, kolejny rozdział ♥ . Przepraszam, że tak krótko. :c

3 komentarze:

  1. hahahah duet ??? chyba bym zaczęła płakać! czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ; ) kurde, Sel mnie wkurza.. oby Lena sie nie zezłościła xd czekma następny <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam dopiero dzisiaj i jestem pod wrażeniem : D Justin Bieber i Selena Gomez mają nagrać duet ?! haha lol Buhaha, jakaś walnięta ?! No jest okropna ! Czekam na NN < 33

    OdpowiedzUsuń