sobota, 5 listopada 2011

Nagle ktoś szarpnął mnie za rękę, był to Ryan:
-Słuchaj Lena - powiedział.
-Tak?
-Justin mi wszystko powiedział... No wiesz o co chodzi z Seleną.
-Domyślam się o czym mówisz, ale mów - powiedziałam spoglądając kątem oka na siedzącą przy barze Selenę.
-Chodźmy zatańczyć -wtrąciłam nagle.
Ryan spojrzał na mnie miną typu WTF? Ale po chwili znaleźliśmy się na parkiecie.
-No mów dalej.
-No chodzi o to, że Justin tylko dlatego jest ciągle z Seleną, bo...
Nagle przerwał mu Jus i zabrał go na stronę. Ja stałam i patrzałam, byłam mega ciekawa o co chodzi i czy to coś ważnego. Nagle na parkiet wrócił Ryan.
-No miałeś dokończyć, dlaczego Jus jest non stop przy Sel...
-No chodzi o to, że ona mu powiedziała swój plan... Związany z Tobą i zagroziła mu, że jeżeli się wygada to...
-To... co? - powiedziałam.
-To, ona zniszczy jego karierę jak i Twoją.
-A to podła zdzira... - powiedziałam patrząc na Selenę.
-Wszyscy to wiemy - powiedział Ryan.
Ja popatrzałam na niego i powiedziałam.
-Słuchaj musisz mi pomóc.
-W czym? - wymamrotał.
-Musisz mi pomóc w wyborze piosenki.
-Da się załatwić - powiedział idąc gdzieś.
Ja usiadłam przy barze, zamówiłam drinka i spoglądałam co chwila na Selenę i nie mogłam pojąć tego jaka z niej jest podła zdzira... Bawiła się nie tylko uczuciami Justina, ale także jego karierą. Sama dziwiłam się jak można być tak podłym jak ona, to było straszne, po chwili cały zdyszany podbiegł do mnie Ryan.
-Już wiem!
-Co wiesz?
-No jaką piosenkę zaśpiewasz!
-A no tak... No to jaką? - zapytałam.
Ryan dał mi kartkę na której było napisane 'Justin Bieber - Mistletoe' .-Dlaczego akurat to? - zapytałam.
-Żeby zgnębić Sel, wiem jak bardzo nienawidzi tej piosenki.
-Dzięki Ryan - powiedziałam, dając mu buziaka w policzek. 

**
Impreza dobiegała końca. Justin żegnał się z gośćmi, aż w końcu nadeszła kolej na mnie.
-Dzięki, że wpadłaś - powiedział ściskając mnie.
-Cała przyjemność po mojej stronie. - powiedziałam z uśmiechem, a następnie wychodząc. Po chwili poczułam jak coś wibruje mi w torebce, wyciągnęłam telefon i spojrzałam na ekran:
SMS od Selena. 
'Jutro o 15.00 przyjadę po Ciebie, pamiętaj o piosence.' Świetnie może jeszcze mi napisze, że przyjedzie na obiadek... Po tym, czego dowiedziałam się na imprezie miałam ochotę powiedzieć jej co o niej myślę, ale musiałam trzymać się mojego planu.
Poszłam do łazienki, wskoczyłam pod prysznic, ubrałam pidżamę i poszłam do łóżka. 
**
Rano obudził mnie trzask, dochodzący z kuchni, szybko zeszłam na dół.
-Mamo, musisz tak hałasować? 
-Przepraszam, ale ja tu próbuje coś znaleźć - powiedziała.
-Yh... Wracam do łóżka - powiedziałam idąc do swojego pokoju.
Nie mogłam zasnąć więc włączyłam telewizor i laptopa. Weszłam na fejsa i twittera.  Na obydwóch portalach było głośno o Selenie... Ona zawsze musi na siebie zwracać uwagę, pomyślałam.
No nic, poszłam do łazienki się ogarnąć. 
**
Wyszłam z łazienki i spojrzałam na telefon. Była godzina 11.
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi.
Była to...
______________________
Nie skoment
uje tego rozdziału ://

3 komentarze:

  1. świetny :d musiałaś skończyć w takim momencie? Ciekawej o Sel rzeczy się dowiedziałam. Czekam na NN.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to z tej Seleny szmata ;O Jak tak można ?! Ugh ! CZemu ty zawsze kończysz w takich momentach ?! :(
    Czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  3. haha tak zawsze tak kończymy :d czekam na nn :* @How2LuvYah

    OdpowiedzUsuń